Ostatnio mój Plaster miał poważne problemy z przewodem pokarmowym i choć już czuje się znacznie lepiej, musi być na diecie. Wyobrażasz sobie te wszystkie zabawy węchowe bez smakołyków? Ja też nie, zapytałam więc naszego weterynarza, czy mogę mu dawać dietetyczne ciasteczka. Pozwolił, ale z umiarem, więc wymyśliłam ten przepis. Teraz Plaster radośnie sobie węszy – zajęty pies to szczęśliwy pies, a ja jestem spokojna, bo wiem, że te smakołyki nie sprawią, że znów poczuje się gorzej.
SKŁADNIKI
2 części ugotowanej piersi kurczaka Eko (lub schabu wieprzowego, jeśli twój pies jest uczulony na kurczaka) 1 część puree z dyni i marchewki 1 łyżka oleju kokosowego 1 jajko Mąka kokosowa (lub owsiana)
Jak to robię:
Gotuję dynię i marchew, studzę, a następnie blenduję, by otrzymać puree. Gotuję pierś kurczaka, studzę i blenduję z puree.
Dodaję jajko i olej kokosowy, dobrze mieszam, a następnie małymi porcjami dodaję mąkę kokosową – mąka kokosowa wchłania wodę, jeśli dodasz jej zbyt dużo, będziesz musiał dodać więcej wody. Kiedy ciasto konsystencją przypomina hummus, rozsmarowuję je na silikonowej macie z małymi zagłębieniami w kształcie piramidek. Piekę przez około 20-30 minut, potem wyłączam piekarnik i lekko uchylam drzwiczki, by ciastka doschły.